Porcelanowy sukces

Rozmowa z Lilianą Sztybel, absolwentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, prowadzącą rzemieślniczy zakład produkcji porcelany pod nazwą „Manufaktura Porcelany”.

W dzisiejszych czasach rozpoczęcie i przetrwanie na rynku jest niezwykle trudne. Jednak bohaterce naszego wywiadu się to udało i dzięki swojej pasji, jaką jest porcelana każdego dnia odnosi nowe sukcesy. O porcelanie można pisać bardzo dużo, wybrałyśmy jednak niewielki rzemieślniczy zakład jakim jest Manufaktura Porcelany.

Dlaczego zdecydowałaś się na rozpoczęcie własnej działalności?
Liliana Sztybel: Posiadanie własnej pracowni zawsze było moim marzeniem, a ponieważ kończyłam szkołę był to najlepszy moment na jej otwarcie. Poza tym zawsze chciałam mieć coś swojego, gdzie będę „Panią samej siebie” a Manufaktura Porcelany jest do tego idealnym miejscem.

Skąd się wziął pomysł na taki biznes?
Ponieważ kończyłam projektowanie ceramiki na ASP we Wrocławiu i jest to moja pasja, nie wyobrażałam sobie żebym mogła robić coś innego, zawsze się tym interesowałam. Bardzo lubię prace w materiale oraz szybki efekt mojej pracy. Stwierdzałam, że polski rynek jest ubogi w dobrej jakości porcelanę z humorem, dlatego stworzenie Manufaktury Porcelany było świetnym pomysłem, aby robić to co kocham, nie mając przy tym ograniczeń, jeśli chodzi o projekty, jednocześnie zarabiając.

Twoje produkty wytwarzane są z porcelany. Dlaczego akurat porcelana?
Moje produkty wytwarzane są z białej porcelany, ponieważ kojarzy mi się ona z doskonałością oraz z szlachetną ceramiką stołową. Porcelana jest szlachetnym materiałem, który można w fajny i ciekawy sposób wykorzystać w niekoniecznie popularny sposób. Na rynku jest wiele produktów porcelanowych, ale one są bardziej staromodne, a ja chciałam stworzyć coś nowego i oryginalnego.

Jakie według ciebie cechy powinien mieć produkt, aby mógł odnieść sukces?
Moim zdaniem połową sukcesu jest to, aby produkt był wykonany z dobrych jakościowo materiałów, oryginalny, designerski natomiast drugą połową jest marketing. Uważam tak, ponieważ w dzisiejszych czasach dobrze rozreklamowany produkt trafi do większej grupy odbiorców, dzięki czemu łatwiej go sprzedać.

Czy uważasz, że twój pomysł jest innowacyjny?
Uważam, że tak, jeżeli patrzymy na polski rynek to wiele osób tworzy własne projekty z porcelany, ale uważam, że moje projekty są designerskie i tworze przez to nowe oryginalne wzornictwo. Dodatkowo organizujemy cieszące się coraz większą popularnością warsztaty, które są rzadkością w Krakowie ze względu na możliwość stworzenia własnej porcelany rzemieślniczym sposobem, czyli przy użyciu koła garncarskiego.

Skąd bierzesz pomysły na formy twoich wyrobów?
Większość pomysłów na projekty powstała podczas trwania moich studiów. Zrobione formy teraz ewoluują, dodaje coś do nich np. zdobienia, zmieniam kolory.

Manufaktura2

Manufaktura Porcelany
ul. Węgierska 7/2, 30-001 Kraków
godziny otwarcia: pon-pt: 11:00-20:00
 manufakturaporcelany.pl 

 

Czy podczas tworzenia biznesu myślałaś o konkretnej grupie odbiorców?
Tak, jako cel obrałam sobie odbiorców w wieku od 30 lat, do 50, ale oczywiście nie są to produkty tylko dla tej grupy odbiorców, więc każdy może je kupić. Przy wyborze kierowałam się, tym, że są to osoby, które posiadają własne dochody, wiedzą, co chcą w życiu osiągnąć. Moje produkty trafiają do ludzi szukających oryginalnych rozwiązań, kreatywnych, lubiących nowoczesny design.

Sama prowadzisz firmę czy kogoś zatrudniasz?
Prowadzę firmę wraz ze wspólnikiem, który jest odpowiedzialny za całą marketingową stronę. Do jego zadań należy przed wszystkim odpowiadanie na maile, publikowanie postów na Facebook ’a oraz prowadzenie naszej strony internetowej, a także zajmowanie się obliczaniem cen produktów. Jednak to ja jestem odpowiedzialna za cały proces projektowania oraz produkcji. To dzięki mnie powstają wszystkie kubki, spodki, talerzyki oraz biżuteria.

W wielu poradnikach zaleca się przed rozpoczęciem własnego biznesu stworzenie biznes planu, czy ty też od tego zaczęłaś?
Tak, przygotowanie biznes planu zajęło nam dużo czasu oraz musieliśmy w to włożyć wiele wysiłku, ponieważ stworzenie dobrego planu jest niezwykle trudne. Podjęliśmy się jego tworzenia, ponieważ pojawiła się szansa na pozyskanie dotacji unijnych na rozpoczęcie nowego biznesu. Wraz z moim wspólnikiem złożyliśmy wniosek z dołączonym biznes planem i udało nam się uzyskać środki z dotacji na własną działalność.

Czy się nie bałaś, że ci się nie uda ze względu na dużą konkurencję?
Oczywiście, że się bałam. Pomimo, że przed rozpoczęciem działalności robiłam rozeznanie to i tak zawsze jest obawa, że produkt się nie przyjmie oraz że pojawi się silna konkurencja, która nie pozwoli przebić się na rynku. Wydaje mi się, że wszyscy zakładający swój pierwszy biznes mają takie obawy, nie tylko ja takie miałam.

Czy to jest twój pierwszy biznes? Z jakimi przeszkodami spotkałaś się na początku?
Tak jest to mój pierwszy biznes. Podczas zakładania firmy spotkałam się z wieloma przeszkodami zarówno administracyjnymi jak i finansowymi. Założenie i prowadzenie firmy jest bardzo trudne bez zatrudnienia osób odpowiedzialnych za pewne kwestie, o których sami nie mamy pojęcia, ponieważ ciężko jest dopilnować wszystkich formalności oraz kwestii finansowych samemu. Dla mnie początki mojej działalności niosły ze sobą dużo stresu.

Czy twoim zdaniem trudno jest założyć w Polsce własny biznes?
Moim zdaniem samo założenie własnego biznesu nie jest trudne, dużo trudniejsze jest utrzymanie się w nim. Aby się utrzymać trzeba być ciągle na bieżąco ze wszystkim, śledzić trendy oraz trzeba być ciągle dostępnym.

W jaki sposób się reklamujesz? Czy próba dotarcia do potencjalnych odbiorców jest bardzo czasochłonna?
Zajmuje to na pewno sporo czasu. Głównie reklamuje się poprzez media społecznościowe takie jak Facebook. Jednak nie jest to jedyny sposób, poprzez który staram się dotrzeć do nowych odbiorców. Stosuję także pozycjonowanie stron, czyli umieszczam swoje produkty na stronach zajmujących się sprzedażą wielu marek. Staram się również, jeżeli tylko mogę, uczestniczyć w różnego rodzaju targach.

Rozmawiały Monika Morajka oraz Patrycja Puzio, studentki studiów magisterskich na kierunku Gospodarka i Administracja Publiczna Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

zdjęcia:Grzegorz Sztybel

Related Articles