Ocieplenie klimatu i jego katastrofalne skutki są coraz bardziej odczuwalne w wielu miejscach na świecie.
Szczególnie kosztowne są konsekwencje gwałtownych zjawisk pogodowych, jak chociażby te z kwietnia bieżącego roku w Dubaju, gdzie w ciągu 24 godzin spadło ponad dwa razy więcej deszczu niż wynosi średnia roczna a duża część miasta została zalana. Odbywający się w tym mieście pod koniec 2023 roku szczyt klimatyczny COP28 po raz pierwszy zakończył się przyjęciem deklaracji, że nie ma alternatywy dla odejścia od spalania paliw kopalnych. Katastrofalna powódź w tym mieście potwierdziła tylko to, co klimatolodzy wiedzą już od dawna, a co z wieloma trudnościami zaczyna dopiero docierać szerzej do opinii publicznej.
Działania podejmowane w celu zmniejszenia zanieczyszczeń paradoksalnie prowadzą do szybszego ogrzewania się naszej planety, ponieważ mniejsza ilość cząsteczek zanieczyszczeń oznacza, iż więcej promieni słonecznych dociera bezpośrednio do ziemi. Konieczne staje się więc radykalne ograniczenie spalania paliw kopalnych. Aby było to możliwe należy w szybkim tempie prowadzić badania dotyczące różnego rodzaju form magazynowania energii. Potrafimy ją już na dużą skalę produkować z odnawialnych źródeł energii, natomiast mamy problem z jej magazynowaniem i dostosowaniem się do braków wtedy, gdy np. nie wieje wiatr lub nie świeci słońce w wystarczającym stopniu. Skala środków przeznaczonych na prowadzenie tego typu badań jest znacząca a stawką jest nie tylko zysk ekonomiczny, ale także prawdopodobnie przyszłość naszej planety z jej bioróżnorodnością, którą znamy. Dodatkowym impulsem dla przyspieszenia transformacji energetycznej jest chęć zmniejszenia dochodów budżetowych Rosji z eksportu paliw kopalnych, która w niczym nieuzasadniony sposób rozpoczęła i brutalnie kontynuuje agresję na Ukrainę.
Chodzi więc nie tylko o to, aby znaleźć sposób magazynowania energii odnawialnej, ale także zmniejszyć ogólne zapotrzebowanie na nią. Ważnym narzędziem na drodze do tego celu są odblokowane środki z Krajowego Planu Odbudowy, z których finansowana zostanie między innymi termomodernizacja polskich budynków. Ograniczenie zapotrzebowania na energię elektryczną będzie trudne również w kontekście rozwoju tak zwanej sztucznej inteligencji. Wymaga ona bowiem coraz większych mocy obliczeniowych komputerów, co wiąże się ze zwiększonym zużyciem energii i wody potrzebnej do chłodzenia procesorów. Bardzo negatywnie ze rodowiskowego punktu widzenia należy ocenić również tzw. kopanie kryptowalut. W celu tworzenia unikatowych ciągów liczb potrzeba znacznych ilości energii. Jednocześnie ten rodzaj waluty jest chętnie wykorzystywany przez grupy przestępcze do wymuszania różnego rodzaju okupów za ataki hakerskie, paraliżujące funkcjonowanie różnego typu instytucji.
Czym szybciej uda nam się opracować tanie i przyjazne dla środowiska sposoby magazynowania energii, tym efektywniej będziemy mogli zatrzymać zachodzące zmiany klimatu.
prof. dr hab. Łukasz Mamica, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie