„Ważna, Uważna, Odważna” – zastosowanie gospodarki współpracy w organizacji warsztatów dla kobiet

Trzy kobiety – każda z własnym zasobem doświadczeń zawodowych, wiedzy i umiejętności – połączyły siły w celu stworzenia nowego produktu. W niniejszym artykule przyjrzymy się temu, jakie efekty daje współdzielenie wiedzy i doświadczeń.

„Wyjazd warsztatowy dla kobiet - Ważna, Uważna, Odważna” - taki tytuł nosiło czterodniowe spotkanie wypełnione zajęciami mającymi pomóc uczestniczkom zatrzymać się, wziąć głęboki oddech, zrelaksować się i przyjrzeć swojemu wnętrzu. Warsztaty odbyły się z dala od miasta, na podlubelskiej wsi, wśród przyrody. program wypełniły ćwiczenia uważności, sesje relaksacyjne i zajęcia z psychologiem. Uczestniczkom warsztatów towarzyszyła fotografka prowadząca je przez proces oswajania zawstydzenia i otwierania się na siebie, w swojej autentyczności i naturalnym pięknie.” Taki zestaw tematów był wypadkową doświadczeń organizatorek, które wymieniając się swoją wiedzą i umiejętnościami stworzyły unikatową formułę warsztatu.

Aleksandra Łabno jest przedsiębiorczynią, twórczynią marki WELLB, pod którą projektuje i produkuje poduszki relaksacyjne a także prowadzi ćwiczenia z uważności oraz świadomej relaksacji. Jej działalność to wypadkowa wcześniejszych doświadczeń – podróży po świecie czy odbytych kursów jogi. Anna Łabno - psycholożka i coach (prywatnie mama Aleksandry), na co dzień pracuje w biznesie, dodatkowo wspiera kobiety w procesie zmiany współpracując m.in. z Centrum Praw Kobiet i Domem Samotnej Matki w Krakowie. Z kolei Anna Kowalewska to fotografka a prywatnie bliska przyjaciółka Aleksandry. Kojarzona jest z sesji dla „Wysokich Obcasów Extra” i portretów gwiazd. Jej styl cechuje naturalność i intymność. Fotografuje głównie kobiety. Opisywane przedsięwzięcie to efekt współpracy tej trójki.

Inicjatorką projektu była Aleksandra. Jak sama mówi, idea warsztatów zrodziła się w toku rozmów i spotkań. Mimo tego, że nasz zespół powstał ze spontanicznej chęci zrobienia czegoś razem to w praktyce okazało się, że mamy tak ułożone talenty i cechy, że byłyśmy w stanie nawzajem się wspierać i uzupełniać. Każda z nas zajęła przestrzeń, w której jest dobra, w której dobrze się czuje i w której jest naprawdę skuteczna.

To, co zaistniało między bohaterkami artykułu, przywołuje na myśl pojęcie sharing economy. Badająca to zjawisko Rachel Botsman stworzyła siatkę pojęciową, która systematyzuje różne modele takiej formy działania i przypisuje im charakterystyczne cechy. Opisywane przedsięwzięcie można wpisać w model gospodarki współpracy. Charakteryzuje się on tym, że współpracujące podmioty wymieniają się dobrami lub innymi zasobami takimi jak nakład własnej pracy, wiedza, doświadczenie, w ramach sieci współpracy czy sieci wspólnotowej. W przypadku warsztatów takimi zasobami były wiedza i doświadczenie.

„Jedna z nas, na co dzień, pracuje z relaksacją i uważnością, również swoją własną. Druga, pomaga kobietom w pokonywaniu przeszkód na drodze do życia według własnych zasad i wartości. Trzecia z nas, próbuję uwalniać kobiety z poczucia wstydu i nieśmiałości wnosząc w ich życie odwagę i dając im dowody ich niepodważalnego, naturalnego piękna. Pozornie, wiele nas dzieli, ale wiele też łączy, a te warsztaty zbliżają nas na nowych, nieznanych nam dotąd, poziomach. Więcej wyzwań równa się więcej bliskości - lista punktów zbiorczych się wydłuża.” Ten fragment zaczerpnięte z opisu wydarzenia w mediach społecznościowych dobrze oddaje ideę gospodarki współpracy – każda z trzech organizatorek wnosi do projektu swoje zasoby i pomysły a z ich zderzenie rodzi kolejne impulsy.

Razem byłyśmy w stanie zrobić znacznie więcej. – wspomina Aleksandra Łabno – Skupiłyśmy się na tym, w czym jesteśmy dobre, dzięki temu oszczędziłyśmy dużo czasu. Przy organizacji wydarzenia, ustaliłyśmy jakie działania musimy przedsięwziąć, a następnie w którym z nich każda z nas jest dobra, której z nas dane zadanie przychodzi z łatwością i tak podzieliłyśmy się obowiązkami. Wręcz idealna współpraca. Jak ten podział wyglądał w praktyce? Aleksandra Łabno wylicza: Na przykład Anna Łabno ma doskonałe umiejętności organizacyjne i łatwość nawiązywania kontaktów, z kolei Anna Kowalewska jako fotografka potrafi kreować atmosferę sprzyjającą otwartości i nawiązywaniu bliższych więzi. Inny przykład – po sesjach fotograficznych i zajęciach z psychologiem, uczestniczki potrzebowały relaksu i odpoczynku, i tu pojawia się pole dla mnie i zajęć ze świadomej relaksacji co było dopełniającym elementem procesu.

Po odbytych warsztatach trzy organizatorki zastanawiały się wspólnie nad wnioskami, jakie mogą z tego doświadczenia wyciągnąć. Głównym spostrzeżeniem było to, że idealnie się uzupełniają. Dla dwóch z nas to była pierwsza taka współpraca – mówi Aleksandra – i obie stwierdziłyśmy, że warto to kontynuować i współpracować z innymi osobami. To wspaniała rzecz, uzupełniać się swoimi umiejętnościami i delegować zadania, w których nie czujemy się komfortowo, na inną osobę, która jest w tym świetna. Przy pracy w zespole łatwiej jest zauważyć nasze talenty i właściwości. W pracy na co dzień wydają się nam one oczywiste, albo ich nie dostrzegamy, a współpraca wyciąga je na wierzch. Na zakończenie miałyśmy więc przyjemne podsumowanie, w którym podzieliłyśmy się tym jakie talenty widzimy w sobie nawzajem. Nauczyłyśmy się przede wszystkim dużo o sobie. Doceniłyśmy siebie i naszą współpracę.

Współdzielenie własności musi się wiązać z tworzeniem bezpośrednich relacji międzyludzkich, eliminować anonimowość, wzmacniać społeczną otwartość – piszą o sharing economy badacze tego zjawiska: Jerzy Pietrewicz Roman Sobiecki. Opisywane przedsięwzięcie jest dobrą ilustracją powyższego cytatu. Choć organizatorki znały się, choć łączyły je bliskie więzi przyjacielskie i rodzinne, to praca przy warsztatach uwolniła zupełnie nowe pokłady możliwości i relacji.

Przede wszystkim doceniłyśmy naszą współpracę – ocenia Aleksandra Łabno – to jak wzajemnie się uzupełniamy i to, że każda mogła zająć się częścią organizacyjną i częścią wydarzenia, w której czuje się dobrze. Żadna z nas nie musiała wychodzić poza swoją strefę komfortu, a wręcz mogłyśmy się rozluźnić. Miałyśmy zaufanie, że inna organizatorka z pełnym profesjonalizmem zajmie się sprawami, które ma do siebie przypisane. Wyciągnęłyśmy z tego lekcję, że nawet na co dzień, kiedy mamy do wykonania trudne dla nas zadania, możemy poprosić o pomoc kogoś, kto jest w tym dobry, albo kogoś komu przychodzi to z łatwością.

Czy będą organizowane kolejne edycje warsztatów? Będziemy kontynuować współpracę zarówno na polu warsztatowym, jak i w innych formach. Przewidujemy również współpracę z innymi kobietami posiadającymi wiedzę z innych dziedzin. – mówi Aleksandra Łabno. Wspomina między innymi o chęci zaangażowania fizjoterapeutki specjalizującej się w pracy z kobietami.

Więcej o inicjatywach organizatorek warsztatów:
WELLB Mindful Relaxation: www.wellb.pl
Ania Rude Oko Kowalewska: www.rudeoko.com

Related Articles